- 13084 odsłony
Rok szkolny 2015/2016
Koło Miłośników Literatury rozpoczęło kolejny rok swej działalności. Zmienił się skład grupy. Odeszli najstarsi uczniowie, obecnie już absolwenci, ale przybyli nowi z klas pierwszych. Celem naszych spotkań jest popularyzacja wybranych dzieł klasyki polskiej i światowej spoza kanonu lektur szkolnych, poznanie nieprzemijających wartości dzieł literackich, kształtowanie kultury czytelniczej uczniów, wdrażanie do samokształcenia.
TO WARTO PRZECZYTAĆ !
Z nowości bibliotecznych wybrałam tom wierszy poetki Agnieszki Osieckiej „Najpiękniejsze wiersze i piosenki „.
Oprócz tych znanych utworów zachwyciły mnie te, które czytałam po raz pierwszy „Jak się wyleczyć z miłości”, ”Zupełnie jak w piosence” ,”Ja mam szczęście do wszystkiego”. Mogłabym wymienić jeszcze wiele. Opisuje w nich życie - dobrą i złą jego stronę. Wiersze Osieckiej to poetyckie reportaże np. „Małgośka” czy „Oczy tej małej ” . Znani kompozytorzy dopisali muzykę i są to przeboje śpiewane przez Marylę Rodowicz i Magdę Umer. Często słuchamy piosenek, które od lat są znane i nie wiemy, że teksty to wiersze Agnieszki Osieckiej. Bardzo polecam książkę” Najpiękniejsze wiersze i piosenki” Agnieszki Osieckiej”
Anna
Na spotkaniu Koła Miłośników Literatury rozmawialiśmy na temat ról społecznych kobiet i mężczyzn w różnych kulturach. W naszym elektronicznym bibliotecznym katalogu szukałam książek na ten temat. Okazało że jest sporo pozycji. Szczególnie zainteresowało mnie rola kobiet w różnych kulturach. Przeczytałam książkę pt. „Kobiety Kadafiego”. Przywódca libijski pokazywał światu twarz człowieka nowoczesnego, który buduje nowoczesną Libię. Okazał się okrutnym dyktatorem a jego gwardia przyboczna młodych kobiet to jego ofiary. Autorka Annick Cojean opisała losy jednej z nich. Czytałam ze ściśniętym gardłem. Marnie skończył, ale setki kobiet jego ofiar do dzisiejszego dnia nie wróciło do zdrowia.
Polecam też książkę „ Spalona żywcem” .Główna bohaterka książki to młoda Jordanka, która staje się ofiarą zabójstwa honorowego. W islamie gdzie reputacja kobiety stanowi o reputacji rodziny zabójstwa honorowe popełniane są przez najbliższą rodzinę tj. ojców braci wujów, szwagrów. Na szczęście udało się ją uratować, ale cierpienia przez jakie przeszła są wstrząsające Międzynarodowe organizacje kobiece oceniają że takich przypadków może być kilka tysięcy rocznie.
Warto przeczytać książkę o kobietach z naszego kręgu kulturowego, z naszego kraju. "Trzepot skrzydeł" Katarzyny Grocholi to napisana w formie listu powieść o kobiecie w toksycznym związku. Hanka jest ofiarą swojego męża, który ją bije i maltretuje psychicznie. To opowieść o miłości, która staje się koszmarem. Jest to problem wielu kobiet w naszym kraju. Książka porusza bardzo ważny temat przemocy w rodzinie i warto ją przeczytać.
Zachowania mężczyzn wobec kobiet bez względu na to w jakim miejscu świata jesteśmy wynika z wielowiekowych wzorców zachowań jakie nakładano na ludzi i teraz wiemy jak trudno to zmienić, choć w naszym kraju jest o wiele lepiej niż w innych krajach np. muzułmańskich .
Agnieszka
Przeglądałem nowości biblioteczne wyłożone na stoliku i zobaczyłem książkę pt. „20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła” W pierwszym momencie nie zwróciła mojej uwagi, ale wziąłem do ręki i przekartkowałem. Książka otworzyła się na jednej ze stron i przeczytałem tytuł „Boczne wyjście. 500 euro za ciało, które zje kilogram” . Zacząłem czytać i nie mogłem się oderwać. Polacy we własnych żołądkach przemycali narkotyki narażając zdrowie a często i życie. Widzieli tylko to 500 euro, które mieli zarobić. Nie myśleli o zagrożeniach ,ufali naganiaczom którzy byli ich kolegami. Przeczytałem jeszcze kilka reportaży refleksja jaka mi się nasunęła: w Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia ,ale to czego dokonali Polacy przez te 26 lat od zmian ustrojowych w 1989 roku do roku 2015 to kawał ciężkiej ale dobrej pracy. Co mnie zasmuciło? To duże koszty materialne i psychiczne, które poniosło całe społeczeństwo. Ci najsłabsi „odpadali”, ale wielu szybko się uczyło bez względu na wykształcenie i miejsce zamieszkania. Polecam książkę ,jako dobre źródło historii najnowszej dla nas szesnastolatków .Oprócz reportaży Mariusza Szczygła można przeczytać reportaże najlepszych polskich reportażystów.
Czytelnik
W naszym kole mamy też młodych twórców, którzy sami próbują pisać .Są to wiersze i opowiadania.
Prezentujmy wiersz naszej koleżanki Agaty:
Chwila
Stali pod rozgwieżdżonym niebem,
udając, że nie chcą patrzeć na siebie.
Chwycił ją nagle łapczywie za rękę
i był to najdelikatniejszy dotyk,
jaki kiedykolwiek czuła.
To on, ten najważniejszy
To ona ta jedyna
Nie puszczaj- szepnęła .
Nie puścił.
Oto opowiadanie „Mały bohater”.
Opowiem pewną historię o chłopczyku, który chciał, aby życie było dla niego bardziej pokorne. Znam go od urodzenia i do dziś żywo opowiada o naszych wspólnie spędzonych chwilach. Jego pasją jest szukanie szczęścia. Uznasz zapewne, że ta historia nie może być prawdziwa, lecz dla niego nie istnieją ograniczenia. Nadal nie potrafię zrozumieć, jak ogromnym wstrząsem dla rodziców była wiadomość, że ich synek prawdopodobnie do końca życia pozostanie na wózku inwalidzkim. Nie sądzisz chyba, że chcę opowiedzieć Ci o kimś, kto poprzez swoją niedoskonałość próbuje zdobyć szacunek i miłość innych? Skądże. Zdumiewa mnie potęga i siła, jaka drzemie w tym małym ciele. Pamiętam, jak chłopiec wiele wycierpiał, by postawić chociaż jeden krok. Czekało go życie na wózku – jak powiadali lekarze. Ale słowa to tylko wypowiadane przez człowieka kilka dźwięków. Uwielbiał się śmiać i wszędzie było go pełno. Pomimo swojej niepełnosprawności – profesjonalnie nazywane porażeniem dziecięcym, był dumny z siebie i swoich osiągnięć. Pamiętam jakby to było wczoraj nasz mały bohater miał wtedy 5 lat. Tamtego dnia siedziałam na kanapie w gronie kilku innych osób. Chłopczyk bawił się czerwonym samochodzikiem na podłodze. Przyjemnie się na niego patrzyło. Nie miał wózka, bo świetnie radził sobie chodząc ,,na czworaka”. Podziwiłam go, ponieważ uczył mnie, jak poprawnie interpretować znaki, jakie daje mi los- nie wolno się nigdy poddawać. Spoglądałam na chłopca, gdy nagle chwycił się poręczy krzesła, a następnie unosząc swe ciało, stanął na nogi. Nie było to nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, co później nastąpiło. Puściwszy się poręczy zrobił kilka kroków. To były jego pierwsze kroki. Zdumienie osób przebywających wokół było ogromne. Czy to nie cudowne? Musisz uwierzyć mi na słowo, że jeśli coś takiego miało miejsce to z pewnością wiele, wiele, wiele innych rzeczy może się wydarzyć. Znam do dziś tego małego urwisa i wiem, jak potrafi radzić sobie z życiem codziennym. Chłopiec ma na imię Norbert i dziś uczęszcza do pierwszej klasy gimnazjum. Jest jeszcze coś, o czym powinnam Ci powiedzieć. Bohaterem jest on, mój brat. Ty także nim będziesz. Może w tym momencie uznasz, że to, o czym Ci opowiadam nie ma żadnego związku z Tobą, lecz miej na myśli również fakt, iż on się nie poddał, więc dlaczego mówisz, że nie dasz rady? Wszystko jest w Twoim zasięgu. Czasem nie dajesz za wygraną, a chwilami upadasz i nie potrafisz się podnieść. Spokojnie, każdemu zdarzają się takie momenty. Jesteś niesamowitym człowiekiem i niezależnie od tego, co powiedzą inni, nie możesz dać za wygraną. Porażki zawsze czegoś uczą. Niezależnie od tego, czy nasze potknięcia są wielkim życiowym błędem, czy też zwykłą potyczką z niesprawiedliwością .
Kamila